Blog będzie poświęcony historii remontu motocykla WFM zakupionego przez mojego ojca jesienią 2010 roku.

piątek, 9 września 2011

Prace są prawie na finiszu.

Prace przy motocyklu nabrały prawdziwego tempa, mechanik obiecuje, że może w przyszłym tygodniu motor wyjedzie z zakładu. Oczywiście brakuje jeszcze kilku detali ale nasz mechanik wyjeżdża na Motobazar do Łodzi i ma nadzieję dokupić to co trzeba. Jak się zakupy udadzą to obietnica końca prac się spełni.

Tym czasem my kupiliśmy w ostatnim czasie przez Allegro komplet amortyzatorów po regeneracji z pięknym nowym chromem za cenę 165 zł z wysyłką oraz siedzenie (siodło) - jest to replika kupiona za cenę 189 zł. Ponad to kupiliśmy automat stopu za cenę 20 złoty w miejscowym sklepie motoryzacyjnym.





No i oczywiście kilka fotek motocykla. 







Wzięliśmy też elementy silnika aby samodzielnie je wypolerować.


Na koniec zdjęcia kilku Polskich Fiatów 125 P które stały na podjeździe przez zakładem - widok zupełnie jak za dawnych lat, dzisiaj to rzadkość. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz